Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

MotoKiller.pl

Pokaż menu
Szukaj

I to uczucie

załączającego się Vteca przy 5200rpm. Bezcenne
by kylus94
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar KarwosVTEC
0 0

u mnie przy 4450rpm ;)

Odpowiedz
avatar kylus94
4 4

@KarwosVTEC: to nieco szybciej ; )) ale uczucie zapewne podobne ; )

Odpowiedz
avatar DawidTS
3 3

A u mnie wyżej bo przy 6200rpm, no i nie VTEC a VVTL-i ;)

Odpowiedz
avatar optyk24
1 1

U mnie VTEC odpala się przy 4200rpm :D

Odpowiedz
avatar ziomseba
2 4

A jeszcze lepiej jak od 2000rpm dmucha turbo :)

Odpowiedz
avatar Baffling
2 6

o stary ile Ty masz paliwa!

Odpowiedz
avatar Max93
1 1

@Baffling: Paliwa jak paliwa, ale 'dej mu na zimnym' Oj, chciałbym się przejechać VTEC'iem, do tej pory jedynie to i-DSI mi jest dane od czasu do czasu jeździć

Odpowiedz
avatar kylus94
1 1

@Max93: Tak dla wyjaśnienia nie był zimny podczas robienia zdjęcia gdyż w trasie był on ponad godz. Tylko wskazówka od temperatury czasami "opadnie" (z nieznanych jeszcze przyczyn) i oto efekt.

Odpowiedz
avatar mrbolek
0 0

@kylus94: 3 do 1 że to termostat, miałem tak samo w niemcu. Na postoju 90 stopni a tylko ruszyłem i spadało... Termostat załatwił sprawe

Odpowiedz
avatar Max93
0 0

@kylus94: Zrozumiano ;)

Odpowiedz
avatar matteusz_90
0 0

@kylus94: Na 100% termostat. Identyczne objawy miałem w polówce. 50 zł, pół godziny roboty a gęba ucieszona bo wszystko tak jak ma być.

Odpowiedz
avatar matteusz
2 2

a jeszcze lepszy jest kompressor bo dmucha od samego początku :D

Odpowiedz
avatar Sarge
2 2

Nie żebym się czepiał, folia imitująca włókno węglowe fajnie w tym miejscu wygląda, ale te wycięcia na kontrolki... porażka. Jakimś skalpelkiem podocinać, żeby jakoś to wyglądało ;) A co do samochodu - to Civic VI generacji?

Odpowiedz
avatar pawe19922
1 1

@Sarge: No wyciecia na kontrolki ,masakra.

Odpowiedz
avatar kylus94
0 0

@Sarge: Wycięcia nie ja robiłem i póki co się ich nie czepiam ; ) A co do modelu to tak VI gen.

Odpowiedz
avatar Majozen
4 4

@ludvik0105: są różne VTEC'i, i każdy ciągnie od innych obrotów, nie ma reguły, że każdy ma ciągnąć od 5200 rpm.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

@ludvik0105: Widać, nie czujesz magii wysokoobrotowych silników, chyba nawet nie rozumiesz tej idei. A ona jest piękna w każdej postaci. Zapewne do BMW M3 już nie miałbyś jaj się czepiać, a tam podobny silnik jak w Hondzie (np. Civic Type R czy Integra Type R), w takim sensie, że max moc i moment również dostępne od wysokich obrotów. A już nie wspominam o supercarach, gdzie ta idea również ma miejsce, one również wyciskają ponad 100 KM z wolnossącego litra, a max moc i moment mają położone bardzo wysoko. No ale przecież w "zwykłej" Hondzie siedzi 1.6L, więc tutaj za czepialstwo klepią po pleckach...

Odpowiedz
avatar raf19972025
0 0

wstaw filmik jak się wkręca :D

Odpowiedz
avatar kylus94
0 0

@raf19972025: Będzie i filmik za jakiś czas ; )

Odpowiedz
avatar deuce1337
1 3

Tak jest! Dej mu na zimnym, bo coś mało oleju pali :D

Odpowiedz
avatar NeedSpeed
-2 2

Otwory na kontrolki wybijane śrubowkrętem...

Odpowiedz
avatar Focus998
0 0

I pełny bak ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 3

To jest właśnie coś, czego nigdy nie zrozumieją ludzie, którzy nigdy nie jechali takim samochodem, a wypowiadają się, jakie tego typu samochody oraz silniki są złe. Prawdę mówiąc, "moda" na te czepialstwo, że "trzeba kręcić bo nie jedzie", przyszła od amerykanów, fanatyków 7-litrowych V8. Oni kompletnie nie rozumieją idei wysokoobrotowych silników, tzn. to, że nie rozumieją to jedno, a po drugie, oni tym gardzą, do takiego stopnia, że wręcz nienawidzą. A że głównie Japończycy konstruowali takie genialne silniki w typowych samochodach, no to hamburgery które od zawsze mieli "na pieńku" z Japończykami, zaczęli tworzyć nagonki na te silniki. Przez takich amerykanów, stworzył się kłamliwy farmazon na temat japońskich, wysokoobrotowych silników. Reszta oczywiście podłapała głupie, chamskie teksty, w których nie ma krzty prawdy. A lekarstwem na te kłamstwa pozostaje tylko jazda takim samochodem, niestety nie jest to dane każdemu. A szkoda, ponieważ te silniki mają duszę, nic nie może się z nimi równać "w ich klasie", żadne masówki w stylu dmuchanych, bezpłciowych konstrukcji we fiatach, golfach itp. Fakty są bardzo proste. Do czasu załączenia się VTEC, MIVEC, VVTi itp. systemów zmiennych faz rozrządu, taki samochód jedzie tak samo jak inny, dokładnie. Natomiast po 5-6 rpm, kiedy reszta puchnie i zdycha, japońskie silniki kręcą się dalej do 8 czy 9 tysięcy rpm. I to wszystko. To jest tak proste i jednocześnie tak piękne.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@dens: Mogłeś jeszcze dopowiedzieć od 4AG-LU rozkręcanego do 11,000 obrotów i generującego 240km po sowitych modyfikacjach.To pokazuje jak takie silniki są podatne na modyfikację nie tylko Hondy.

Odpowiedz
avatar pyzaty
0 0

@dens: piszesz jakby ktoś Ciebie wzywał za to, że lubisz wysokoobrotowe silniki. Jedni wolą 5.0 V8 i nie potrzebują dużo mocy wystarczy dla nich dźwięk, a zaś inni lubią diesla z trubinką (to jestem ja). Mimo wszystko chodzi o sam fakt, że wszyscy lubimy samochody :P

Odpowiedz
Udostępnij