Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

MotoKiller.pl

Pokaż menu
Szukaj

Equus Bass 770

Amerykańska firma Equus przygotowała samochód, który z wyglądu przypomina Forda Mustanga Fastbacka z końca lat 60. Auto ma całkiem współczesną mechanikę.Do napędu modelu Equus Bass770 służy silnik z Corvette ZR1. Jednostka V8 6,2 rozwija moc 640 KM, a jej maksymalny moment obrotowy to 819 Nm. Motor współpracuje z dwusprzęgłową, sześciobiegową skrzynią.Bass77 przyspiesza od 0 do 100 km/h w 3,4 s, a jego prędkość maksymalna to 320 km/h. Samochód jest wyposażony w ceramiczne hamulce Brembo i regulowane zawieszenie. Jego ceny zaczynają się od 250 000 dolarów.
by Siechu
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar troll_car
1 1

250 000$ ?! Pogięło ich? Kto by chciał marną, współczesną podróbkę prawdziwego Mustanga za taką cenę?! Przecież oryginalnego, odrestaurowanego Mustanga Fastback z 69' można kupić już za około 30 000$ !

Odpowiedz
avatar Siechu
1 1

@troll_car: Ja mógłbym to samo powiedzieć o cenach Ferrai czy Lambo. W życiu nie zapłaciłbym tyle za te wozy, bo one są po prostu szybkie i bezużyteczne w codziennym życiu. Wolę jakąś mocną limuzynę. Tak to już jest, że producenci wołają sobie kosmiczne sumy i mówią nam ,,płać tyle, bo to ekskluzywny i elitarny wóz"

Odpowiedz
avatar troll_car
0 0

@Siechu: Ale kupując Ferrari, czy Lambo wiesz za co płacisz, bo dostajesz ultranowoczesną technologię, której opracowanie dużo kosztuje. Kupując supercara, poza wyglądem, otrzymujesz też mocny silnik, prawie wyczynowe hamulce, niesamowite doznania akustyczne oraz przyczepność w zakrętach. Poza tym, w mediach motoryzacyjnych ostatnio coraz częściej mówi się o tym, że te auta świetnie nadają się również do codziennego użytkowania. Są wygodne, mają regulowane zawieszenia (twardość i wysokość), są przestronne w środku, dobrze (czyt. luksusowo) wyposażone, a ich charakterystyki silników, można nastawić bardziej przyjaźnie. Bagażniki ostatnio też mają całkiem spore... Natomiast Equus Bass to zlepka powszechnie dostępnych na rynku części, opakowana w nowe nadwozie, starego samochodu, więc nie wiem skąd ta cena... A jeśli chodzi o szybkie limuzyny, to jeśli masz na myśli samochody pokroju najmocniejszych modeli Audi, czy BMW to ich cena też nie jest niska....

Odpowiedz
avatar Siechu
0 0

@troll_car: Owszem, cena niska nie jest, ale za to jaki komfort i praktyczność. Cóż, ja mam już takie zboczenie na te mocne limuzyny i w takich autach gustuję. Nigdy moim marzeniem nie było posiadanie jakiegoś Ferrari, Lambo czy McLarena. Jedyne czego bym chciał od tych samochodów, to móc się nimi raz przejechać. Pewnie po takiej przejażdżce zapragnąłbym kupna takiego wozu, ale nie ma co gdybać. Z drugiej strony, dla nas taka kasa to coś egzotycznego (przynajmniej dla mnie, nie wiem jak dla Ciebie), ale ludzie którzy srają kasą pewnie nad czymś takim nie rozmyślają. To jest tak jak z firmą która produkuje obudowy ze złota do iPhonów. Normalny szary obywatel myśli, że to idiotyzm wydawać tyle kasy na głupią obudowę do smartphona, a gość który nie ma co robić z forsą, wyda sporą sumę bez zastanowienia. Ja mając sporą sumę kupiłbym Equusa choćby dlatego, że wiele ich po świecie nie jeździ. Gdybym tylko mógł takie auta kupować, to miałbym pewnie sporą kolekcję w garażu, ale jak na razie nie mam pomysłu na zarabianie milionów.

Odpowiedz
avatar troll_car
1 1

@Siechu: Z gustami się nie dyskutuje, ale wiedz jedno, że cena tych samochodów na rynku wtórnym, równa jest nierzadko cenie nowego Mercedesa. A tych po naszych drogach, jeździ całkiem sporo... Widząc tak bogacące się nasze społeczeństwo, warto mieć nadzieję, że i nas pewnego dnia będzie stać na spełnianie motoryzacyjnych marzeń. Za Lambo czy McLarenem też nie przepadam, ale niektóre modele Ferrari przyprawiają mnie o szybsze bicie serca. Życzę więc zarówno sobie, jak również i Tobie, abyśmy w przyszłości mogli cieszyć się codzienną jazdą takimi samochodami, jakie sprawiają nam najwięcej radości. Pozdrawiam

Odpowiedz
avatar Bradomfast
0 0

Taką stylistykę powinny obrać nowe mustangi bo te co są teraz ani trochę nie przypominają pierwowzoru i wyglądają jak śmiech na sali. Szkoda, że prawdziwy Ford nie potrafił docenić tak pięknej stylistyki. No ale w końcu ktoś się odnalazł. Za takie auto chodź tyle warte nie jest sam bym kupił gdyby było mnie stać. To coś lepszego od przereklamowanych Lambo bądź Ferrari a o Buggati nie wspominając :).

Odpowiedz
avatar Siechu
0 0

@Bradomfast: Zwłaszcza ten najnowszy model Mustanga. Mi on bardzo przypomina europejskie modele forda. W dodatku wsadzili tam czterocylindrowy silnik 2,3 l EcoBoost. Dla mnie to jakaś kpina. Taki silniczek mogą sobie wsadzać do Mondeo. Mustang tylko z silnikiem V8. Niedługo zniszczą legendę tak jak zniszczono legendę Lancii Delty.

Odpowiedz
avatar Bradomfast
1 1

@Siechu: Nic na to nie porodzimy, że od postępu im się w dupach przewraca. Mustangi to przede wszystkim piękna stylistyka była wraz z przepięknym brzmieniem V8. Jedno jest pewne nigdy nie kupię nowoczesnego samochodu wstydził bym się tym jeździć :). A takie V8 pięknie bulgocze na niskich obrotach a na wyższych dźwięk poezja i ten wysoki moment obrotowy a wiadomo kupując mustanga paliwo się już nie liczy spalić musi :).

Odpowiedz
Udostępnij