Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

MotoKiller.pl

Pokaż menu
Szukaj

Nasza rodzina perła lejemy i jezdzimy nawet poza horyzont

Nasza rodzinna limuzyna. Ojca oczko w głowie. Kupił ją od Niemca jak był na szparagach parę lat temu. 1.6 lpg pod maską nieokrzesane 75koni w gazie. Nic nie ubyło pomimo upływu lat. Szkoda, że Niemcy już nie produkują tak wspaniałych aut. Odpalam i jadę lać i jeździć. Nasze moto rodzinne potrafi przejechać 31 tys na oleju, a teraz które auto da radę tak cisnąć jak to?
by blabla
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar mlodzieniecfso
2 4

31 tysiecy na jednym oleju to tak troche brak poszanowania dla silnika...

Odpowiedz
avatar blabla
-4 4

@mlodzieniecfso: cvzemu?

Odpowiedz
avatar antos90
0 2

@blabla: Piszesz, że oczko w głowie. Każdy wie, że jeżdżenie 31 tysięcy bez zmiany oleju to katowanie silnika i proszenie się o jego rychłą śmierć. W tak starym aucie pewnie jest stosowany olej 10W40 lub 15W40. Zapewne jakiś Mobil, Lotos czy coś co można dostać w markecie lub pierwszym lepszym sklepie. Cokolwiek by nie mówić to każdy jeden olej się nada, bo ten silnik nie potrzebuje oleju, który spełnia jakieś wysokie normy. Jednak taki olej wymienia się co najmniej co 15k kilometrów. A jeżeli jest instalacja gazowa i jeżdżenie na krótkich trasach to taki interwał wymiany zmniejsza się na 10k km. Sorry, ale nie macie zielonego pojęcia o dbaniu o samochód. Wyczyszczenie na zewnątrz, posprzątanie wnętrza, założenie śmiesznych naklejek i śmiesznego spojlera to nie dbanie, jeżeli olewa się tak prozaiczną i tanią rzecz jak wymiana oleju. Odpowiadając na twoje kolejne pytanie, które zadasz - owszem silnik może na jednym oleju zrobić nawet i 50k km, ale to będzie jego ostatnie 50k w życiu.

Odpowiedz
avatar Siechu
-1 1

Teraz chodzi wyłącznie o to, żeby klient przyszedł, kupił samochód w salonie, płacił ogromne sumy za serwisowanie w ASO, a po przejechaniu 300 tysięcy kilometrów musiał auto zezłomować. Ja ubolewam, że Opel zrezygnował z produkcji tylnonapędowych limuzyn. Insignia mi się podoba, ale to auto klasy Passata i nie powinien to być flagowy model. Omedze Insignia nie dorówna mimo mnóstwa bajerów. Opla stać na więcej, ale dziś w Europie jeździ się miejskimi popierdółkami, a nie wygodnymi sedanami. Jak już ktoś wybierze coś innego, to najczęściej jest to SUV, a ja uważam, że takie pseudo terenówki są nic nie warte. Na każdym zakręcie się to przechyla jakby zaraz miało się przewrócić. Kiedyś w Polsce królowała motoryzacja niemiecka i japońska, a dziś powoli zaczyna królować koreańska. Pełno Hyundai i Kii na ulicach.

Odpowiedz
Udostępnij