@brojek_88: U mnie buda ponad 700 000, silnik po remoncie ma dopiero kilka tysięcy. Po prostu kiedyś robili auta na lata, ktoś kupował jedno auto i jeździł nim aż nie padło, a teraz padają szybciej bo by sprzedaży nie było :)
@vagfan: Tak to już jest. Niestety nie ma się co dziwić tak działa pieniądz i wolny rynek. Jest jeszcze nadzieja w postaci aut mniej więcej 10-letnich w tej chwili one jeszcze polatają.
Dzisiaj producenci nie zarabiają na sprzedaży aut, ba nawet często tracą na każdym sprzedanym ;) więc nie dziwmy się, że teraz takie autka robią, przecież na czymś muszą zarabiać, dlatego każdy element w aucie ma z góry założony żywot i out ;)
Tak, a jak przekroczy 200 tysięcy mil to inżynierowi strzeli z tyłka tęcza. :-D
OdpowiedzŚmiech na sali. Mój vw wymgał remontu po 700 000 km niezbyt delikatnego traktowania. Kiedyś 160 000 to był ledwo dotarty :D
Odpowiedz@vagfan: w moim buda ma ponad pół miliona a obecny silnik już ponad 300 tysięcy. W takim razie nie ma co nowego VW kupować.
Odpowiedz@brojek_88: U mnie buda ponad 700 000, silnik po remoncie ma dopiero kilka tysięcy. Po prostu kiedyś robili auta na lata, ktoś kupował jedno auto i jeździł nim aż nie padło, a teraz padają szybciej bo by sprzedaży nie było :)
Odpowiedz@vagfan: Tak to już jest. Niestety nie ma się co dziwić tak działa pieniądz i wolny rynek. Jest jeszcze nadzieja w postaci aut mniej więcej 10-letnich w tej chwili one jeszcze polatają.
OdpowiedzDzisiaj producenci nie zarabiają na sprzedaży aut, ba nawet często tracą na każdym sprzedanym ;) więc nie dziwmy się, że teraz takie autka robią, przecież na czymś muszą zarabiać, dlatego każdy element w aucie ma z góry założony żywot i out ;)
Odpowiedz