owszem zrobi , poklei z czego co ma pod ręką i za kilka dni znowu ten sam problem albo gorszy , jaka praca taka płaca a więc czego wymagać za flaszkę ?
W ASO jak coś nie wyjdzie po podłączeniu komputera albo nie jest to uszkodzenie czysto mechaniczne to rozkładają ręce, a w przypadku szwagra czy wiejskiego mechanika jest to skaza na honorze, więc zanim rozłożą ręce zadadzą sobie trochę trudu. No i w ASO też ceny są jakie są... czasem można przepłacić 5 a nawet 10 razy, nawet za proste naprawy.
ale jakość też jest zupełnie inna
Odpowiedzno nie wiem. zależy jak się trafi
OdpowiedzCo prawda to prawda
Odpowiedzowszem zrobi , poklei z czego co ma pod ręką i za kilka dni znowu ten sam problem albo gorszy , jaka praca taka płaca a więc czego wymagać za flaszkę ?
OdpowiedzW ASO za flaszkę raczej nic nie zrobią. - taki żarcik
OdpowiedzW ASO jak coś nie wyjdzie po podłączeniu komputera albo nie jest to uszkodzenie czysto mechaniczne to rozkładają ręce, a w przypadku szwagra czy wiejskiego mechanika jest to skaza na honorze, więc zanim rozłożą ręce zadadzą sobie trochę trudu. No i w ASO też ceny są jakie są... czasem można przepłacić 5 a nawet 10 razy, nawet za proste naprawy.
OdpowiedzJa nie ufam nikomu.Prawie wszystko robie sam ,jedynie na geometrie oddaje do warsztatu.
OdpowiedzTo tak jak ja. Jak sam coś zrobię to mam pewność że nikt mnie nie oszukał...
OdpowiedzZrobi wiecej, ale chodzi o to jak to zrobi. Pozatym serwisujac niewiadomo gdzie tracimy gwarancje.
OdpowiedzZazwyczaj ze szwagra taki mechanik jak z teściowej spadochroniarz,no i takie usługi świadczy
Odpowiedz