Liczy się dobra zabawa. Te samochody mają silniki o pojemności 660 cm3 (klasa kei car), ale Japończykom od kilkudziesięciu lat nie przeszkadza to w niczym, samochody te nie mają żadnych kompleksów jeśli chodzi o dostarczanie adrenaliny. Wysokoobrotowe, doładowane silniki, każdy rodzaj napędu (FWD, RWD, AWD). Pomimo, że sporo z nich stworzono do typowo miejskich zastosowań, ludzie mimo wszystko uwielbiają je modyfikować i upalać na torach, zarówno podczas wyścigów jak i driftu. Jednego dnia można spotkać rasowe, 600-konne Skyline, Lancery Evo, RX-7, Supry czy NSX. Następnego dnia, miejskie Hondy, Toyoty czy Nissany, kręcące się do 10 tysięcy rpm. A innym razem właśnie takie kei car, nie ważne czy to mini -coupe, -roadster, -hatchback, czy nawet czasami -van lub -ciężarówka!Garść informacji na temat kei car:http://staryjaponiec.blogspot.com/2014/01/290-japonska-motoryzacja-to-04-kei-car.html
