Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

MotoKiller.pl

Pokaż menu
Szukaj

50cc - od tego wszystko się zaczyna

Witam. Dużo osób myśli, że jak zda prawko na motocykl kupi sobie motocykl o pojemności 600cc i od razu tak sobie będą mogli śmigać. A niestety ledwo wyjadą już zaliczają wywrotkę lub wypadek. Najlepiej jest na początek kupić sobie jakiś skuter czy coś w tym stylu zapoznać się trochę z jazdą na motocyklu a następnie przesiąść się na większe pojemności już z większym doświadczeniem. Jednak trzeba też mieć rozum którego niektórym brakuje.
by kubio2107
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Kalyp
0 20

Kibel zawsze będzie kiblem...

Odpowiedz
avatar grybljan18
7 15

daj gimbusom myśleć że są motocyklistami :)

Odpowiedz
avatar kubio2107
-5 7

Że jeździsz skuterem to nie znaczy że jesteś gimbusem

Odpowiedz
avatar kondziomiondzio
2 8

Ludzie słysząc "skuter" mają przed oczami chinczyka z TESCO, który w cale nie jest taki zły bo odpowiednio dotarty pali malutko i mało sie psuje... Ja osobiście miałem taki skuter i byłem zadowolony i obecnie mając Rieju MRX 50 nie śmieje sie z osób na skuterach bo jak mówią każdy cieszy sie z tego co ma Koniec pieśni LwG !!!

Odpowiedz
avatar patryq
4 6

Ja się przesiadłem ze skutera na biegówke z silnikiem am6 i różnicy w mocy może wielkiej nie ma, ale mogę powiedzieć że na skuterze się nie na nauczyć jadzy tak jak na motocyklu, moim zdaniem jak już ktoś zdał prawko to ma jakieś pojęcie o jazdy na motocyklu i szkoda czasu na jazdę skuterem... Ale nie mówie że od razu ma kupować jakiegoś litra.

Odpowiedz
avatar nrg
3 5

jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma... ja piernicze nie każdego stać na TZR-ke od razu albo coś większego ,ja sam zaczynałem od rometa który nowy kosztował 5k kupiłem go jako nówkę ...niestety zaraaz sąsiad we mnie autem jeb nął i dostałem za niego 3k zwrotu z Oc..ale przynajmniej nie żałowałem że stukłem coś porządnego tylko chińczyka który za raz i tak by się popsół chociaż nic na to nie wskazywalo :) także darujcie sb komentarze typu "kibel" bo znam osoby które mają po 20 lat i jeżdżą skuterami .. ponieważ jest to tani środek transportu

Odpowiedz
avatar grybljan18
-2 8

co z tego że jeździ kiblem 20 latek,kibel to kibel,nieważne czy chińczyk czy japoniec

Odpowiedz
avatar maciekmk166
1 1

Skuter jak skuter ale za dźwięk tego powykręcanego tłumika to mógłbym zabić, to takie denerwujące...

Odpowiedz
avatar Absolwent
2 2

Przepraszam czy autor materiału ma nas za 12 letnich narwańców? To jest portal dla ludzi z rozumem, robiąc nam takie wykłady pokazujesz tylko to że masz nas za idiotów. Btw. Nie łudź się, kibel będzie kiblem, tyle że z plastikami. Kup simsona...

Odpowiedz
avatar kubio2107
-1 1

Nie miałem na celu nikogo obrazić tylko dać dobrą radę.Do skuterów również nic nie mam.Sam zaczynałem od chińskiego skuterka.Teraz przesiadłem się na am6.

Odpowiedz
avatar Krisu
0 2

Nie wiem skąd się bierze ta nienawiść do skuterów. Dla jednego kibel, ale dla właściciela może to być oczko w głowie, pierwszy pojazd "spalinowy". Dużo osób właśnie od skuteru zaczyna przygodę z jednośladami. taki 14-sto latek nie wsiądzie raczej odraz na 600ccm. A co do gadania typu "daj gimbusom myśleć że są motocyklistami :)" . Co jak gimnazjalista to jakiś gorszy? Maxiskuter też nazwiecie kiblem? Pozdrawiam skuterzysta

Odpowiedz
avatar grybljan18
0 0

maksi skuter to też kibel,słowo kibel nie określa pojemności silnika,a pozycje która jest podobna do siedzenia na sraczu

Odpowiedz
avatar talarr
1 3

Ja również zaczynałam swoją przygodę z motoryzacją od skuterka. Dostałam go zaraz po zrobieniu karty motorowerowej, czyli w wieku mniej więcej 13-14 lat. Może się to wydawać głupie, ale czułam, że on daje mi niezależność. Dzięki niemu mogłam pojechać do szkoły, lub do znajomych nie musząc polegać na komunikacji miejskiej czy nawet na rodzicach. Skuter mało palił i przez okres, w którym go miałam (5 lat) wymagał jedynie kilku drobnych napraw. Niestety musiałam go sprzedać po zrobieniu prawa jazdy kat. B żeby dołożyć do samochodu. Nie rozumiem wyśmiewania skuterzystów, a samych skuterów nazywania kiblami. Może nie każdy lubi dłubać w Simsonach, tak, jak nie każdy kto wsiada na skuter jest niedojrzałym gimbusem. Nieważne czym jeździsz, ważne żeby jeździć rozsądnie i czerpać z tego przyjemność, bez względu na to, co mówią inni. Szerokości!

Odpowiedz
avatar DuDzio
4 4

Jeżeli chcesz się nauczyć jeździć to na pewno nie na skuterze... Najlepiej kupić jakiegoś Rometa, WSKę czy coś w tym stylu. Ja jazdę zaczynałem w wieku 5 lat na Suzuki LT50 później motorynka, Kawasaki KX60 (moc zwiększona do 20km), Peugeot Vivacity, (równocześnie z KX60, jeździłem nim do szkoły) Honda CBR125r, dalej planuję Suzuki VX800/Kawasaki Z750. Najlepiej zacząć jest od czegoś małego i stopniowo się przesiadać na większe pojemności. Bo zrobi sobie świerzak prawko, wsiądzie na R1, zatrzyma się na drzewie, a media znów powiedzą że motocykliści to zło na drodze.

Odpowiedz
avatar kubio2107
-1 1

Masz rację.A mówiąc skuter miałem na myśli jakąś małą biegówkę np.am6.Popełniłem błąd bo mogłem napisać motorower z biegami.

Odpowiedz
avatar DuDzio
0 0

Nie mówię że jazda skuterem to wiocha czy coś, bo sam za małolata jeździłem Peugeotem :P ale tak jak niektórzy przesiadają się ze skutera na jakąś litrówkę to nie kończy się to dobrze :/

Odpowiedz
avatar kubio2107
0 0

no właśnie mi też o to chodzi

Odpowiedz
avatar robigtaa
0 0

Moim zdaniem to motorynka albo komar najlepsze na nauke ja zaczalem od Simsona S51 (silnik od s 70 )

Odpowiedz
Udostępnij