Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

MotoKiller.pl

Pokaż menu
Szukaj

Mit: Gwiazdki EURO NCAP

Ostatnio pewien PR-owiec pewnej bardzo poważnej firmy powiedział „chcesz kupić samochód XXX? On jest niebezpieczny! Ma tylko trzy gwiazdki!”. I wyglądał, jakby naprawdę w to wierzył. Oczywiście Euro NCAP wymyślił sobie świetną metodę zarabiania kasy, opracowując system „znormalizowanych” zderzeń i znormalizowanej metody oceniania. Z tym że jest to totalnie niewiarygodne i oderwane od rzeczywistości. Na bazie testów Euro NCAP możemy wyłącznie dowiedzieć się, jak samochód zachowa się, kiedy z prędkością 64 km/h uderzy w odkształcalną przeszkodę 40%-ami powierzchni przodu. Albo jak zachowa się, kiedy najedzie na niego z boku specjalny zderzeniowy „fantom”. Ma to tyle wspólnego z realnym ruchem drogowym co jakby na podstawie tego, że aspiryna wyleczyła kogoś z przeziębienia, uznać ją za lekarstwo na wszystkie choroby. Przecież i to choroba, i tamto choroba. I to wypadek, i tamto wypadek. Można byłoby powiedzieć cokolwiek o bezpieczeństwie danego modelu w momencie, kiedy poddano by go wszystkim możliwym scenariuszom wypadków ze wszystkimi możliwymi prędkościami. Istnieje znacznie bardziej wiarygodny sposób oceniania bezpieczeństwa aut: trzeba upublicznić statystyki śmiertelnych wypadków i wtedy okazałoby się, że więcej osób ginie w BMW 3 niż w Seicento. Największym kuriozum Euro NCAP jest jednak to, że sposób przyznawania gwiazdek pozwolił producentom samochodów wypracować metody takiego budowania aut, żeby dobrze wypadały w testach i wskutek tego mamy czterogwiazdkowego Range Rovera i pięciogwiazdkowe Renault Clio. Czyli Clio jest bezpieczniejsze niż Range Rover. A mimo to jakoś, gdybym chciał się już zderzyć, to wybrałbym jednak bardziej Range’a, Gelendę albo Land Cruisera V8, a nie Clio. NO ALE TE GWIAZDKI PRZECIEŻ, ONI SO TAKIE WAŻNE!
by BorucGT
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Siechu
3 3

Chcesz mieć bezpieczny samochód? Kup sobie duży wóz. Patrząc czasami na wypadki byłem przerażony widząc co się dzieje z tymi małymi miejskimi autkami po zderzeniu np. z S-klasą. Możesz mieć 10 poduszek powietrznych w swoim Hyundaiu, ale po zderzeniu z jakąś dużą limuzyną nie masz dużych szans.

Odpowiedz
avatar gawel21050
0 0

Tu chyba chodzi też o rozkład energii powstałej przy zderzeniu. Co z tego ze masz duże auto, które zniszczy się w niedużym stopniu, jeśli twoje organy roztrzaskają się na żebrach. A im lepiej auto rozkłada energie (i jednocześnie bardzo się "gnie") tym chyba więcej gwiazdek dostaje

Odpowiedz
avatar BorucGT
0 0

Troche racji w tym jest ale samochód który ładnie się gnie i tym samym wytraca siłę zderzenia , bez kilkunastu poduszek nie dostanie nigdy 5 gwiazdek. Poresztą np. Cinqucento dostało by tyle samo gwiazdek co Seicento (1.5) natomiast naprzykład jakieś bmw dostanie ich 4-5. Różnica tkwi w tym że z silnika 704 który nie charakteryzuje się nadmiarem koni nie wyciśnie się tyle co z silnika 135i.

Odpowiedz
avatar arad1994
1 1

Hehehe tak popatrzyłem na to zdjęcie, obejrzałem filmik jak się Seicento składa i zastanowiłem się coby ze mnie zostało jak latałem Sejkiem ponad 200km/h ;D A te gwiazdki to jakaś kompletna paranoja, dokładnie nie pamiętam za co i jak, ale, zeby dostać ileś tam gwiazdek to musi być ten bez sensowny słupek na wysokości deski rozdzielczej co ogranicza widoczność, bo inaczej gwiazdki nie będzie, innym wymogiem jest to wkur*iające pikanie jak się nie zapnie pasów. Samochód może być mega bezpieczny, a bez tych pierdół utrudniających życie i tak uzyska słaby wynik

Odpowiedz
avatar BorucGT
2 2

Co ty tam masz za silnik ja przy 1.1 Mpi + docięty dolot wyciagał maks 190 km/h przy czym na lekkiej dziurce wręcz kamyczku buja nim jak na morzu.

Odpowiedz
avatar thestig9465
0 0

Saab 9-3 + klatka = niezniszczalny

Odpowiedz
avatar BorucGT
0 0

Dobra zwracam Honor ale powiedz coś o zawieszeniu w tym aucie.

Odpowiedz
avatar rebeliant9513
0 0

Dopiero kolega napisał to wypadek i to wypadek :) Sam uczestniczyłem w wypadku (jako pasażer) jechalismy na prostej drodze, padał deszcz ze śniegiem, jechalismy Oplem Zafirą B na pozór wkoncu duze auto bezpieczne nie? no i z naprzeciwka wpakował sie gosc w nas przeczepka z drzewem samochodem osobowym jakims sedanem wydaje mi sie ze byla to mazda 626 cos w tym stylu no i przeczepka miala za wysoki tył i czujniki poduszek powietrznych nie byly naruszone wiec i poduszki nie wystrzeliły, no i widać odrazu ze wypadek wypadkowi nie równy i gdybysmy jechali Limuzyna np. s-klasa nie było by inaczej :)

Odpowiedz
avatar arad1994
0 0

@BorucGT Amory przód sportowe SACHSy + jakaś sprężyna -60 (nie wiem dokładnie jaka, bo dostałem "w spadku", ale beton fest), tył to MTS Technik. Ogólnie tej drugiej firmy nie polecam, bo po przelatanym sezonie to już dupa zaczynała skakać, ale z takim założeniem kupiłem, że maks rok na MTS Chińczyk będę latał

Odpowiedz
avatar madej
0 0

coś w tym jest jeżeli chodzi o starsze auta z lat 90 i wstecz a jeżeli nowe to faktycznie bardzo dobrze znoszą kabina kierowcy nie ruszona wiem bo widze takie auta na warsztacie po wypadkach cały pród rozwalony a w środku nic,rozbiłem civica V przy 50km/h na tyle innego samochodu i z hanki nie było co zbierać skończyła na złomie:/

Odpowiedz
Udostępnij