Dyskusyjna sprawa co bardziej niebezpieczne. Kwestia kierowcy. Przy uciekającym przodzie w początkowych etapach po "puknięciu" w hamulec pojazd łapie z powrotem przyczepność i zwalnia. Przydatne szczególnie gdy prowadzi niedoświadczona osoba która wystraszona poślizgiem (nieważne jakim)zaczyna wystraszona hamować. Przy uciekającym tyle, nie da się szybko zwolnić i niestety potrzebne jest więcej miejsca, a w ruchu ulicznym nie zawsze się ono znajdzie.
Najgorsze co może być to hamować przy poślizgu obojętnie jakim.
W FWD sprawa nadsterowności jest dość prosta dajemy w podłogę ile fabryka daje aby tył przywołać do porządku a w podsterowności prostujemy koła i modlimy się aby opony odzyskały przyczepność przed dzwonem w barierkę czy samochód ;p.
Bradomfast -
W FWD jak nam ucieka przód w zakręcie i uderzymy na krótko w hamulec (najlepiej jeszcze trochę odpuścić skręt) to następuje "przeniesienie masy do przodu" i mocniej dociśnięty przód odzyskuje przyczepność. Jeśli nie przesadzimy mocno z hamowaniem, to może przy tym trochę wynieść tył, ale wtedy samochód bardziej ustawia się w kierunku gdzie powinniśmy jechać. Jak mamy większa wprawę to można "uderzać" w hamulec lewą nogą. Przy początkach wynoszenia przodu, wystarczy najczęściej tylko trochę odpuścić pedał przyspieszenia.
Mogę kogoś prosić o wyjaśnienie tych dwóch pojęć? :)
OdpowiedzJak najprościej : Podsterowność - uciekający przód, daje wypadki Nadsterowność - uciekający tył, daje zabawę
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 grudnia 2013 o 15:45
Dyskusyjna sprawa co bardziej niebezpieczne. Kwestia kierowcy. Przy uciekającym przodzie w początkowych etapach po "puknięciu" w hamulec pojazd łapie z powrotem przyczepność i zwalnia. Przydatne szczególnie gdy prowadzi niedoświadczona osoba która wystraszona poślizgiem (nieważne jakim)zaczyna wystraszona hamować. Przy uciekającym tyle, nie da się szybko zwolnić i niestety potrzebne jest więcej miejsca, a w ruchu ulicznym nie zawsze się ono znajdzie.
OdpowiedzNajgorsze co może być to hamować przy poślizgu obojętnie jakim. W FWD sprawa nadsterowności jest dość prosta dajemy w podłogę ile fabryka daje aby tył przywołać do porządku a w podsterowności prostujemy koła i modlimy się aby opony odzyskały przyczepność przed dzwonem w barierkę czy samochód ;p.
OdpowiedzBradomfast - W FWD jak nam ucieka przód w zakręcie i uderzymy na krótko w hamulec (najlepiej jeszcze trochę odpuścić skręt) to następuje "przeniesienie masy do przodu" i mocniej dociśnięty przód odzyskuje przyczepność. Jeśli nie przesadzimy mocno z hamowaniem, to może przy tym trochę wynieść tył, ale wtedy samochód bardziej ustawia się w kierunku gdzie powinniśmy jechać. Jak mamy większa wprawę to można "uderzać" w hamulec lewą nogą. Przy początkach wynoszenia przodu, wystarczy najczęściej tylko trochę odpuścić pedał przyspieszenia.
Odpowiedz