Że chyba nigdy nie jechała samochodem szybciej niż 50 km/h.
Moim zdaniem to wysiłek przede wszystkim psychiczny, z jednej strony 100% koncentracji, żeby nie wylecieć z drogi na pierwszym zakręcie i jednoczesne słuchanie wskazówek pilota.
Domyślam się, że fizycznie też się można zmęczyć, intensywne ruchy kierownicą mogą być wyczerpujące, a i siedzenie w kubełkowym fotelu często na nierównej drodze też chyba nie należy do najprzyjemniejszych, no i hasała, bo ilość wygłuszeń w rajdówce jest w sumie zerowa.
Oczywiście z pełnym szacunkiem dla twojej koleżanki, ale powiedział bym jej, że chyba nie jest do końca świadoma tego co mówi.
Osobiście może nie jeżdżę w WRC, ale od paru lat mam dość bliski kontakt z motocross'em (aktualnie przerwa bo nie mam maszyny :/ ) I czasami po intensywnej jeździe w terenie człowiek zsiada z motoru mokry tak jakby się wykąpał(oczywiście zapach inny :D).
Jest to wysiłek konkretny , jaki i dla psychiki ale również dla organizmu . Po 10 kilometrowym przejeździe człowiek jest mokry o zmęczonych rękach nie wspominając . Więc jedyna szansa na sukces to zmienić koleżankę ;)
Nie musisz od razu obrażać, jak ktoś się nie zna i nie ma ochoty się tym zainteresować, to nie ma co mu wciskać na siłę. Wystarczy tylko powiedzieć, że nie wie co mówi i ewentualnie uzasadnić. :)
Swojego faceta po seksie też pyta czym się tak zmęczył, bo ona się w ogóle nie zmęczyła ?
Przejechała by się takim tempem, tyle machając, ogarniając itd. to by zmieniła zdanie...
Powiem tak. Wystarczy zagrać w dowolny symulator (np. Richard Burns Rally) a po kilku odcinkach tez będziesz zlany potem. A oddaje to może jakieś 10% tego co oni naprawdę czują w samochodzie
Nic bym nie mówił po prostu wsadziłbym ją do jakiegoś poloneza albo coś innego bez wspomagania i twardym zawieszeniem. I kazałbym przez 2,3 godziny jeździć po polu lub po jakiejś miękkej nawierzchni :) Niech zobaczy co to praca fizyczna w samochodzie :D
Że chyba nigdy nie jechała samochodem szybciej niż 50 km/h. Moim zdaniem to wysiłek przede wszystkim psychiczny, z jednej strony 100% koncentracji, żeby nie wylecieć z drogi na pierwszym zakręcie i jednoczesne słuchanie wskazówek pilota. Domyślam się, że fizycznie też się można zmęczyć, intensywne ruchy kierownicą mogą być wyczerpujące, a i siedzenie w kubełkowym fotelu często na nierównej drodze też chyba nie należy do najprzyjemniejszych, no i hasała, bo ilość wygłuszeń w rajdówce jest w sumie zerowa.
OdpowiedzDokładnie to samo chciałem napisać.
OdpowiedzOczywiście z pełnym szacunkiem dla twojej koleżanki, ale powiedział bym jej, że chyba nie jest do końca świadoma tego co mówi. Osobiście może nie jeżdżę w WRC, ale od paru lat mam dość bliski kontakt z motocross'em (aktualnie przerwa bo nie mam maszyny :/ ) I czasami po intensywnej jeździe w terenie człowiek zsiada z motoru mokry tak jakby się wykąpał(oczywiście zapach inny :D).
OdpowiedzZmień koleżankę :D Bez obrazy :)
OdpowiedzDo kuchni babo!!!
OdpowiedzChętnie bym zobaczył jak ona robie radzi za kierownicą.
OdpowiedzNie ma co odpowiadać osobie co się nie zna - szkoda na to czasu :P
OdpowiedzJest to wysiłek konkretny , jaki i dla psychiki ale również dla organizmu . Po 10 kilometrowym przejeździe człowiek jest mokry o zmęczonych rękach nie wspominając . Więc jedyna szansa na sukces to zmienić koleżankę ;)
Odpowiedzja bym ją zabrał na tor i powiedział żeby wykręciła czas lepszy od mojego, simple :-)
OdpowiedzKazałbym jej wracać do kuchni
Odpowiedzpowiedziałbym jej Won do garów i zmywaj !!!!
OdpowiedzNie musisz od razu obrażać, jak ktoś się nie zna i nie ma ochoty się tym zainteresować, to nie ma co mu wciskać na siłę. Wystarczy tylko powiedzieć, że nie wie co mówi i ewentualnie uzasadnić. :)
OdpowiedzSwojego faceta po seksie też pyta czym się tak zmęczył, bo ona się w ogóle nie zmęczyła ? Przejechała by się takim tempem, tyle machając, ogarniając itd. to by zmieniła zdanie...
OdpowiedzŻeby siedziała w 60 \ 70 C przez kilka godzin cały czas wykonując wysiłek fizyczny.
OdpowiedzPowiem tak. Wystarczy zagrać w dowolny symulator (np. Richard Burns Rally) a po kilku odcinkach tez będziesz zlany potem. A oddaje to może jakieś 10% tego co oni naprawdę czują w samochodzie
OdpowiedzNic bym nie mówił po prostu wsadziłbym ją do jakiegoś poloneza albo coś innego bez wspomagania i twardym zawieszeniem. I kazałbym przez 2,3 godziny jeździć po polu lub po jakiejś miękkej nawierzchni :) Niech zobaczy co to praca fizyczna w samochodzie :D
Odpowiedzuuu... good one :-)
Odpowiedzdarowałbym sobie rozmowy z taką osobą na ten temat.
OdpowiedzDo kuchni babo tam jest twoje miejsce :D
Odpowiedznic bym niemówił poprostu bym odszedł,a gdyby była nachalna dostała by lepca za głupote
Odpowiedza jeszcze do kolegi co pisał wyżej że ona wcale sie nemusi znać, to jak sie nieznam to sie durnie nie udzielam na jakiś temat
OdpowiedzPowiedz, że jej poczynania w łóżku to nie seks, bo wystarczy że tylko leży i nic nie gada, a to nie wysiłek...pzdr :-)
Odpowiedzze juz nie jestesmy kolegami i ze cie nie znam
OdpowiedzMożnaby zabrac ją na jakiś zamknięty odcinek drogi czy tor (bo mamy ich pełno...) i niech jezdzi. I jeszcze jej mówić jak ma jechać to zobaczy :D
OdpowiedzTy głupia kur*o! Tak bym jej powiedział. :)
Odpowiedz