Dawno nie widziałem tu auta tej marki, a szkoda. To wóz powstały brew przeciwnościom losu i z miłości do prędkości. Pan Koenigsegg, wcześniej konstruktor ram do bolidów F1 miał piękne marzenie, które zrealizował. I to pomimo tego, że fabryka w której wytworzono jedną z pierwszych partii doszczętnie spłonęła i wszystko trzeba było zaczynać od nowa a sam właściciel mimo młodego jeszcze wieku, kompletnie osiwiał. To się nazywa siła marzeń.
Dawno nie widziałem tu auta tej marki, a szkoda. To wóz powstały brew przeciwnościom losu i z miłości do prędkości. Pan Koenigsegg, wcześniej konstruktor ram do bolidów F1 miał piękne marzenie, które zrealizował. I to pomimo tego, że fabryka w której wytworzono jedną z pierwszych partii doszczętnie spłonęła i wszystko trzeba było zaczynać od nowa a sam właściciel mimo młodego jeszcze wieku, kompletnie osiwiał. To się nazywa siła marzeń.
Odpowiedz