Ale tylko A wersja b nie podoba mi się wizualnie za nic,
szkoda że capri sporo uwarza za wersje mustanga dla biednych i jest delikatnie mówiąc pomiatana w wielu kręgach osobiście bardzi mi się podoba, dopieszczona wygląda świetnie, pewnego razu widziałem na allegro za grosze w wersii diabła tasmańskiego:) spodobała mi się niestety mam inne priorytety w wydawaniu pieniędzy.
a wracając jeszcze do manty miałem okazje podziwiać ją na żywo w krakowi pod galerią kilka lat temu w brązowej skórze, sliczny samochód.
Cudowny, młodziaki podniecają się japońcami i e36 a guzik wiedzą o takich autach jak Capri czy pierwszy Escort, miód na serce:)
OdpowiedzWidzę moje okolice. Gdzie można spotkać tego klasyka?:) Chętnie zobacze na własne oczy. Pozdrawiam właściciela
OdpowiedzEuropejski mustang... Fajnie też prezentuje się opel manta A, jeśli chodzi o odpowiedniki europejskie muscle car'ów
OdpowiedzAle tylko A wersja b nie podoba mi się wizualnie za nic, szkoda że capri sporo uwarza za wersje mustanga dla biednych i jest delikatnie mówiąc pomiatana w wielu kręgach osobiście bardzi mi się podoba, dopieszczona wygląda świetnie, pewnego razu widziałem na allegro za grosze w wersii diabła tasmańskiego:) spodobała mi się niestety mam inne priorytety w wydawaniu pieniędzy. a wracając jeszcze do manty miałem okazje podziwiać ją na żywo w krakowi pod galerią kilka lat temu w brązowej skórze, sliczny samochód.
Odpowiedz