Jak utrudnić człowiekowi życie
Tak oto wygląda wjazd do mojego garażu. Wokoło murki, wjazd o sporym nachyleniu. A wszystko już od początków budowania domu (40 lat temu). Na koniec położyli nowy asfalt i wszystko jeszcze się podniosło. Wyjeżdżając z garażu ledwo co widać po bokach, a przed sobą kawałek dachu sąsiadów i niebo. Wjazdy do garażu jeszcze gorsze, w zimę wjechać do garażu? Można sobie pomarzyć.
by
tobi3776
Mogę cie pocieszyć trochę, że nie tylko ty tak masz . U mnie Opel Vectra B kombi +hak, nie ma szans wjechać do garażu :)
OdpowiedzI tak wolałbym mieć taki garaż niż żaden. Z tym że coś haczy i nie da się wjechać zawsze da się coś zrobić. Dla chcącego nic trudnego. Uczcie się od chłopaków, którzy jeżdżą na dużej glebie.
OdpowiedzGaraż nie jest taki zły, gorzej z wyjazdem. Zapraszam kogoś z choćby 2 centymetry obniżoną hondą civic V gen. Moje punto wjeżdża bez problemu, a już np. golf IV seria mojego dziadka ledwo.
OdpowiedzZapytam czysto teoretycznie, podczas dużych ulew i roztopów masz pełno wody w garażu?
OdpowiedzEj też mam Punto i taki sam wjazd do garażu :D Ty wjeżdżasz tyłem?
OdpowiedzAle w czym masz problem bo nie rozumiem. Masz garaż to zamiast się cieszyć narzekasz. A jak masz problem z wjazdem to wylej sobie asfalt albo zrób sobie lezących policjantów żeby ci auto nie spier***alo. W czym problem?
OdpowiedzPomyśl logicznie... wylanie asfaltu niczego nie zmieni, co najwyżej podniesie jeszcze wyjazd i pogorszy sprawę. Dalsza dyskusja na ten temat jest bezcelowa
OdpowiedzAle ja dalej nie wiem w czym masz problem. Normalny wjazd do garażu nawet dostawczakiem bym wjechał. Napisz w czym masz problem z wjazdem? Co ci przeszkadza przy wjeździe?
OdpowiedzE tam typowi polski malkontent - ma garaż źle, nie ma też źle. Za wąsko - rozwal murek i rozkop boki żeby było szerzej, widoczność na drogę zerowa - możesz zafundować sobie lustro, albo np montując na dachu domu kamerki po jednej w każdym kierunku i podgląd na smarkfonie. Zamiast jęczeć lepiej poszukaj rozwiązania.
Odpowiedznp. kostka ułożona w jodełkę -POMAGA, u nas jest stromy podjaz w mieście i tam jest to rozwiązanie i NO PROBLEM
OdpowiedzTaki dom kupowałeś Ty, lub Twoi rodzice/dziadkowie, to tak masz. Kiedyś była taka moda na garaże w piwnicy i nie można tego nazwać perfidnym utrudnianiem życia.
OdpowiedzUtrudnieniem jest to, że po wylaniu asfaltu na osiedlu wszystkim się polepszylo (nowy asfalt, rowna droga, duży chodnik do parkowania),a mi się pogorszyło. No ale takie życie :P
OdpowiedzCo ci się pogorszyło? Chciałbym się dowiedzieć.
OdpowiedzTak wjeżdżam tyłem. Podczas ulew jest okej, nic się nie leje, bo studzienka jest na dole.
OdpowiedzDostawczakiem nie wjedziesz, bo garaż ma bodajże 190cm wysokości także nie kozacz. A to przeszkadza, że dajmy na to masz kilku centymetrową warstwę śniegu na wjeździe (nie daj Boże lód) i jak już się samochodem schowasz za krawędź jezdni to zjeżdżasz jak na sankach prawie że. Na szczęście ta zima jak na razie obfita nie jest w śnieg, więc jest luz. Ale męczące byłoby przed każdym wjazdem i wyjazdem odśnieżać wjazd do zera, bądź wysypywać popiół pod koła.
OdpowiedzMożesz sobie deski poprzykręcać i już nie zjedziesz tak, albo sypać sola z rana.
Odpowiedz