Śmiejecie się z Golfów i przedniego napędu? A może ma 1150hp i 4x4?
Wstawianie głupich obrazków o drifterach spod Tesco w Golfach i zaciąganiu ręcznego jest nie na miejscu.Koledzy w rwd przypominam wam, że jak polecicie po śniegu bokiem na parkingu to również nie jest drift.LICZY SIĘ ZABAWA NIE TO CZY FWD czy RWD bo żaden z was na śniegu nie będzie drifterem.
Wyczuwam ból dupy jeśli chodzi o RWD, a porównywanie tego Golfa do zwykłego jest tak samo idiotyczne jak porównanie Civica do GTR, chyba widac różnice co? Nie dam ani plusa ani minusa ale znudziły mi się już te obrazki na temat przekomarzania się na temat FWD czy RWD, każdy ma wady i zalety i trzeba się z tym pogodzic.
wenek17 prosze cie i nie rozsmieszaj mnie, 17w twoim nicku to chyba wiek oznacza co? to ty chyba nie masz za duzo pojecia. w sniezyce to ci nawet dobre opony nie pomoga w twoim RWD
@Folley96: Aa właśnie opis dobry jest! :) W zimie to każdy potrafi się poślizgnąć, nawet nieświadomie. Niech te cwaniaki pokażą jak się jeździ bokiem na suchym asfalcie :) Liczy się fun, zabawa, po co te wojny, napierw wojny marek, teraz rodzaju napędu.. Nie lepiej się trzymać wspólnie przy swojej pasji? Każdy jeździ czym lubi, ważne żeby auto się podobało właścicielowi, reszcie ch... do tego :)
Pozdro :)
z tego golfa zostalo tylko wnetrze wiec nie wiem czy dalej mowimy o mk2 :D co jak co ale napisy w lewym gornym rogu mnie zabily "this mk2 is brutal" :D
Fajny ten golfik ale moc dostałeś przedewszystkim za opis czas uświadomić niektórym, że jazda po śniegu to też nie jest drift ;-).
Ja ostatnio jestem bardzo cięty na tych zimowych pseudo drifterów tylno napędowych od 7 boleści, tak mnie wku**iają,że masakra. Nie chodzi mi o to,że latają sobie bokiem lubią niech śmigają i mam to w dupie cieszy mnie to, że ktoś potrafi spędzać kreatywnie czas. Ale jak czytam enty raz powtarzający się na nowo wpis wpisy na portalach społecznościowych od kiedy spadł śnieg " twój golf tak nie potrafi", "katowanie silnika na 1 i ręcznym to nie drift" to normalnie krew mnie zalewa. Takie osoby zapomniały o jednym ich pojazdy są tak gówniano słabe, że tylko zimą potrafią iść bokiem bo latem to się zesrać tylko potrafią i na jedynce nawet z piskiem nie ruszą.
Naprawdę nie mam nic do niewyśmiewających się osób lubię popatrzeć sam jak ktoś na parkingu ślizga się samochodem ( bo w zasadzie to ślizganie się a nie driftowanie ;-) ) bardzo fajne, efektowne to jest tylko ja nie cierpię tych docinek ze strony niektórych osób.
Bo naprawdę, żebyście się nie zdziwili czasem jak FWD będzie wyciągać ze zaspy was lub na holu będzie pomagać wam wyjechać pod górę.
P.S
AWD skopie dupy i RWD i FWD ; D dwa w jednym i to mnie cieszy :D
Mądrze powiedziane z jednym przeoczeniem... "drift" to ślizg... Więc ślizganie się to drifting, bo to wynika z tłumaczenia z języka angielskiego... mówimy tu o różnicy między drifterami, a pseudo-drifterami, którzy zastanawiają się czy nie startować w lidze zawodowej, bo tak zajefanie im idzie na śniegu i tylko 3 na 7 ich "driftów" kończy się krawężnikiem... Pozdro :)
Kolego "xajer" dziękuję za te słowa ale bez przesady :)napisałem to co mnie denerwuje bo tych wojen motoryzacyjnych, wyzwisk i innych docięć ze strony właścicieli innych pojazdów ( czy w ogóle takowe chociaż posiadają ) mam już dość.
Kolego "lolisawa" i bardzo dobrze to ująłeś miałem to na myśli.
Pisząc ślizgać się miałem właśnie na myśli to, że powierzchnia jest tak mało przyczepna, że praktycznie wszystkim można po driftować o to "żywy" przykład w dosłownym słowa tego znaczeniu a filmik stary jak świat :)
http://www.youtube.com/watch?v=PcR_emsm7G0
Znajomość angielskiego u mnie jest dość ograniczona ale ze słownika wiem, że samo słowo "drift" ma więcej znaczeń z angielskiego to również DRYF, PRĄD, PŁYNĄĆ (szczerze zdziwiłem się albo tłumacz oszukuje).
W Polsce powinno się mówić na to dryfowanie ale drift ładniej brzmi i od razu z jednym się kojarzy bez domysłów o co mówiącemu może chodzić :).
@Bradomfast: Niby masz rację kolego, tyle, że na przykład może i moje auto dało by rade iść po asfalcie bokiem, to szkoda mi zajeżdżania silnika, dyferencjału, opon i inyych różnych rzeczy z tym związanych. A jeśli jest delikatna warstwa śniegu to zmykam sobie na parking, wciskam lekko gaz i samochód na tym nie cierpi, bo opory praktycznie żadne. A nie daj Boże w przyszłości w czasie jakiegoś niekontrolowanego poślizgu przez takie wygłupy na śniegu można sobie ocalić tyłek. A co do tego Golfa nie czepiam się, ale z praktycznie każdego samochodu można zrobić taką bestię. ;)
Wyczuwam ból dupy jeśli chodzi o RWD, a porównywanie tego Golfa do zwykłego jest tak samo idiotyczne jak porównanie Civica do GTR, chyba widac różnice co? Nie dam ani plusa ani minusa ale znudziły mi się już te obrazki na temat przekomarzania się na temat FWD czy RWD, każdy ma wady i zalety i trzeba się z tym pogodzic.
OdpowiedzWcześniej były wojny marek, a teraz rwd vs fwd.. ciekawe co będzie później.
Odpowiedzból dupy to ty masz jak spadnie snieg i jedziesz jak cipa ;) albo w rowie lezysz ;) drifterze spod tesco
Odpowiedzkiniupro widać ze nigdy nie jeździłeś RWD ponieważ na śniegu gdy masz dobre opony jedzie się pewniej niż FWD.
Odpowiedzwenek17 prosze cie i nie rozsmieszaj mnie, 17w twoim nicku to chyba wiek oznacza co? to ty chyba nie masz za duzo pojecia. w sniezyce to ci nawet dobre opony nie pomoga w twoim RWD
OdpowiedzChyba że malczakiem jeździsz ;p
OdpowiedzSzczerze zimą wolę FWD a dlaczego ? Czuję się bezpieczniej łatwiej pojazd opanować. Tył ucieka dajesz odpowiednią kątre latko przyśpieszasz aby tył się uspokoił i jedziesz dalej.
OdpowiedzFajny filmik, ładnie szczypnięty golf ale nie dam ci mocy ponieważ opis jest beznadziejny.
Odpowiedz@Folley96: Aa właśnie opis dobry jest! :) W zimie to każdy potrafi się poślizgnąć, nawet nieświadomie. Niech te cwaniaki pokażą jak się jeździ bokiem na suchym asfalcie :) Liczy się fun, zabawa, po co te wojny, napierw wojny marek, teraz rodzaju napędu.. Nie lepiej się trzymać wspólnie przy swojej pasji? Każdy jeździ czym lubi, ważne żeby auto się podobało właścicielowi, reszcie ch... do tego :) Pozdro :)
Odpowiedz@Folley96: witaj , nie zależy mi na punktach. Po prostu udostępniłem :)
Odpowiedzz tego golfa zostalo tylko wnetrze wiec nie wiem czy dalej mowimy o mk2 :D co jak co ale napisy w lewym gornym rogu mnie zabily "this mk2 is brutal" :D
Odpowiedznie trzeba być pięknym by być szybkim :)
Odpowiedzbuu ni ma czym :D nie no żarcik, jest czym i to bardzo ^^
OdpowiedzW opisie mowa o driftach a ten koles tylko wdusza gaz w podłoge...
OdpowiedzFajny ten golfik ale moc dostałeś przedewszystkim za opis czas uświadomić niektórym, że jazda po śniegu to też nie jest drift ;-). Ja ostatnio jestem bardzo cięty na tych zimowych pseudo drifterów tylno napędowych od 7 boleści, tak mnie wku**iają,że masakra. Nie chodzi mi o to,że latają sobie bokiem lubią niech śmigają i mam to w dupie cieszy mnie to, że ktoś potrafi spędzać kreatywnie czas. Ale jak czytam enty raz powtarzający się na nowo wpis wpisy na portalach społecznościowych od kiedy spadł śnieg " twój golf tak nie potrafi", "katowanie silnika na 1 i ręcznym to nie drift" to normalnie krew mnie zalewa. Takie osoby zapomniały o jednym ich pojazdy są tak gówniano słabe, że tylko zimą potrafią iść bokiem bo latem to się zesrać tylko potrafią i na jedynce nawet z piskiem nie ruszą. Naprawdę nie mam nic do niewyśmiewających się osób lubię popatrzeć sam jak ktoś na parkingu ślizga się samochodem ( bo w zasadzie to ślizganie się a nie driftowanie ;-) ) bardzo fajne, efektowne to jest tylko ja nie cierpię tych docinek ze strony niektórych osób. Bo naprawdę, żebyście się nie zdziwili czasem jak FWD będzie wyciągać ze zaspy was lub na holu będzie pomagać wam wyjechać pod górę. P.S AWD skopie dupy i RWD i FWD ; D dwa w jednym i to mnie cieszy :D
OdpowiedzWreszcie ktoś napisał coś mądrego !
OdpowiedzMądrze powiedziane z jednym przeoczeniem... "drift" to ślizg... Więc ślizganie się to drifting, bo to wynika z tłumaczenia z języka angielskiego... mówimy tu o różnicy między drifterami, a pseudo-drifterami, którzy zastanawiają się czy nie startować w lidze zawodowej, bo tak zajefanie im idzie na śniegu i tylko 3 na 7 ich "driftów" kończy się krawężnikiem... Pozdro :)
OdpowiedzKolego "xajer" dziękuję za te słowa ale bez przesady :)napisałem to co mnie denerwuje bo tych wojen motoryzacyjnych, wyzwisk i innych docięć ze strony właścicieli innych pojazdów ( czy w ogóle takowe chociaż posiadają ) mam już dość. Kolego "lolisawa" i bardzo dobrze to ująłeś miałem to na myśli. Pisząc ślizgać się miałem właśnie na myśli to, że powierzchnia jest tak mało przyczepna, że praktycznie wszystkim można po driftować o to "żywy" przykład w dosłownym słowa tego znaczeniu a filmik stary jak świat :) http://www.youtube.com/watch?v=PcR_emsm7G0 Znajomość angielskiego u mnie jest dość ograniczona ale ze słownika wiem, że samo słowo "drift" ma więcej znaczeń z angielskiego to również DRYF, PRĄD, PŁYNĄĆ (szczerze zdziwiłem się albo tłumacz oszukuje). W Polsce powinno się mówić na to dryfowanie ale drift ładniej brzmi i od razu z jednym się kojarzy bez domysłów o co mówiącemu może chodzić :).
OdpowiedzKrótko, konkretnie i na temat: Nie każda utrata przyczepności to od razu drifting :)
Odpowiedz@Bradomfast: Niby masz rację kolego, tyle, że na przykład może i moje auto dało by rade iść po asfalcie bokiem, to szkoda mi zajeżdżania silnika, dyferencjału, opon i inyych różnych rzeczy z tym związanych. A jeśli jest delikatna warstwa śniegu to zmykam sobie na parking, wciskam lekko gaz i samochód na tym nie cierpi, bo opory praktycznie żadne. A nie daj Boże w przyszłości w czasie jakiegoś niekontrolowanego poślizgu przez takie wygłupy na śniegu można sobie ocalić tyłek. A co do tego Golfa nie czepiam się, ale z praktycznie każdego samochodu można zrobić taką bestię. ;)
OdpowiedzGościu z tym opisem to przesadziłeś, właśnie że jestem drifterem latając po śniegu 90 konnym lanosem i każdy się bawi tym co ma.
Odpowiedz