No bo po śniegu to nie żaden drift. Zero przyczepności, zero dymu, zero pisku,zero palonej gumy. Pozdrawiam zimowych pseudo drifterów tylnonapędowych bo takie rzeczy to i przednionapędowa zrobi na śliskim.
Jak drift to tylko na asfalcie ; D.
Spróbuj traktorem np. "trzydziestką"(bez żadnych ulepszeń) palić gumę na asfalcie. Jak udokumentujesz mi ten wyczyn w Twoim wykonaniu to postawię ci piwo ;)
Zapomniałeś o jednym traktor do tego nie służy ;-). Od takich rzeczy są sportowe samochody a nie zwykłe pojazdy czy delikatnie usportowione ;p.
Katowanie silnika to nie wyczyn tylko lekkomyślność. Do popisów musi być moc i moment obrotowy aby nie zajechać jednostki napędowej kiedy ludzie tego się nauczą i przestaną dawać filmy z upalaniem laczka gdzie samochód ledwo co ciągnie a oni dalej w gaz depczą. Nie moje samochody fakt tylko mi żal się robi takich pojazdów kit z kierowcą szkoda wózka.
Rozumiem by po driftować czy laczka palić 300+ konnym pojazdem czy od biedy 250 bo ten silnik tego nie odczuje nawet i na 2,3 biegu ale jak ktoś katuje samochód na 1 czy wstecznym przy mocy 70-100 km to tylko świadczy o tym, że nie ma szacunku dla pojazdu albo jest kompletnym idiotą.
A driftować na śniegu pff... co to za wyczyn nawet maluszkiem czy trabantem można mnie takie coś nie jara bo i rowerem można sobie w poślizg kontrolowany wpaść przy dobrej kondycji na lodzie czy ubitym śniegu.
Pokaz umiejętności i możliwości samochodu zaczyna się przy dobrej przyczepności gdzie są już wymagane umiejętności i trochę kucy by to wszystko opanować.
No właśnie :) zabawa to podtstawa :D Bradomfast nie każdego stać na 300hp i dobry moment. A dużo ludzi po prostu to lubi i robi to czym może i jak może;)
Ale gadasz głupoty po twojej wypowiedzi stwierdzam że drift to tylko dobra przyczepność dużo dymu, dużo pisku i palenie gumy widać masz wielkie pojęcie o drifcie ale chyba w GTA . Drift w zimę jest możliwy i nawet przednionapędówką ;) czasami takie osoby z napędem na tył lecą lepiej niż nie jeden z napędem na tył . Pozdrawiam ciebie znawcę driftu ale chyba w GTA . Pierw spróbuj potem komentuj bo stwierdzam ze nigdy nie próbowałeś driftować a w zimę nie jest też łatwo bo jak polecisz za ostro to nie ma ratunku ;)
Piszesz że drift na śniegu to zaden wyczyn więc proszę nagraj mi filmik jak driftujesz cwaniaku ;) pewnie umiesz tylko bączka walnąć i na tym sie kończy . Kozak w necie ;) po za tym każde auto może być do driftu wystarczy je odpowiednio zrobić nawet i traktor a druga sprawa do driftu nie potrzeba specjalnego auta można nawet jak ktos chce to golfem albo czymś z przednim napedem bo jeśli dobrze ogarnia to będzie lepiej leciał bokiem niz ktos z napędem na tył wiec pierw sie troche podszkol i nabierz doświadczenia a potem sie wypowiadaj bo niestety masz zero doświadczenia swierdzam to po twoich wypowiedziach aż z śmiechu nie wytrzymuje ;)
No bo po śniegu to nie żaden drift. Zero przyczepności, zero dymu, zero pisku,zero palonej gumy. Pozdrawiam zimowych pseudo drifterów tylnonapędowych bo takie rzeczy to i przednionapędowa zrobi na śliskim. Jak drift to tylko na asfalcie ; D.
OdpowiedzSpróbuj traktorem np. "trzydziestką"(bez żadnych ulepszeń) palić gumę na asfalcie. Jak udokumentujesz mi ten wyczyn w Twoim wykonaniu to postawię ci piwo ;)
OdpowiedzZapomniałeś o jednym traktor do tego nie służy ;-). Od takich rzeczy są sportowe samochody a nie zwykłe pojazdy czy delikatnie usportowione ;p. Katowanie silnika to nie wyczyn tylko lekkomyślność. Do popisów musi być moc i moment obrotowy aby nie zajechać jednostki napędowej kiedy ludzie tego się nauczą i przestaną dawać filmy z upalaniem laczka gdzie samochód ledwo co ciągnie a oni dalej w gaz depczą. Nie moje samochody fakt tylko mi żal się robi takich pojazdów kit z kierowcą szkoda wózka. Rozumiem by po driftować czy laczka palić 300+ konnym pojazdem czy od biedy 250 bo ten silnik tego nie odczuje nawet i na 2,3 biegu ale jak ktoś katuje samochód na 1 czy wstecznym przy mocy 70-100 km to tylko świadczy o tym, że nie ma szacunku dla pojazdu albo jest kompletnym idiotą. A driftować na śniegu pff... co to za wyczyn nawet maluszkiem czy trabantem można mnie takie coś nie jara bo i rowerem można sobie w poślizg kontrolowany wpaść przy dobrej kondycji na lodzie czy ubitym śniegu. Pokaz umiejętności i możliwości samochodu zaczyna się przy dobrej przyczepności gdzie są już wymagane umiejętności i trochę kucy by to wszystko opanować.
OdpowiedzOj tam. Liczy się zabawa :)
OdpowiedzNo właśnie :) zabawa to podtstawa :D Bradomfast nie każdego stać na 300hp i dobry moment. A dużo ludzi po prostu to lubi i robi to czym może i jak może;)
OdpowiedzAle gadasz głupoty po twojej wypowiedzi stwierdzam że drift to tylko dobra przyczepność dużo dymu, dużo pisku i palenie gumy widać masz wielkie pojęcie o drifcie ale chyba w GTA . Drift w zimę jest możliwy i nawet przednionapędówką ;) czasami takie osoby z napędem na tył lecą lepiej niż nie jeden z napędem na tył . Pozdrawiam ciebie znawcę driftu ale chyba w GTA . Pierw spróbuj potem komentuj bo stwierdzam ze nigdy nie próbowałeś driftować a w zimę nie jest też łatwo bo jak polecisz za ostro to nie ma ratunku ;)
OdpowiedzPiszesz że drift na śniegu to zaden wyczyn więc proszę nagraj mi filmik jak driftujesz cwaniaku ;) pewnie umiesz tylko bączka walnąć i na tym sie kończy . Kozak w necie ;) po za tym każde auto może być do driftu wystarczy je odpowiednio zrobić nawet i traktor a druga sprawa do driftu nie potrzeba specjalnego auta można nawet jak ktos chce to golfem albo czymś z przednim napedem bo jeśli dobrze ogarnia to będzie lepiej leciał bokiem niz ktos z napędem na tył wiec pierw sie troche podszkol i nabierz doświadczenia a potem sie wypowiadaj bo niestety masz zero doświadczenia swierdzam to po twoich wypowiedziach aż z śmiechu nie wytrzymuje ;)
OdpowiedzKrzychu kadetem tera.
Odpowiedz