Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

MotoKiller.pl

Pokaż menu
Szukaj

W drodze do domu...

... spotkałem się z łosiem. Trudno uwierzyć że zdarzenie miało miejsce przy prędkości 60km/h.(Uważajcie jak jeździcie. Szczególnie w nocy w lasach, zapalcie światła długie tak żeby nie oślepiać innych.)
by jajeczko
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar ML9
15 15

A reklamę widział ,10km/h robi różnice , nie uważnie słuchałeś.

Odpowiedz
avatar Badzajek
3 3

Czasem niestety światła nie pomogą, zwierzyna potrafi wyskoczyć w ostatniej chwili, kiedy już nie zdołasz zareagować. :|

Odpowiedz
avatar jajeczko
-2 2

10 km/h robi różnicę? Ciekawe przy spotkaniu ze scianą nie bardzo

Odpowiedz
avatar matix
0 0

To była ironia

Odpowiedz
avatar pio2852
0 0

W mojej krótkiej karierze jako kierowcy ( od maja) już prawie miałem takie spotkanie. 4 sarny mi przeleciały przed samochodem, ale jakoś udało się w porę wyhamować.

Odpowiedz
avatar GRUBY
0 0

JAK BYŚ JECHAŁ 50 NO NA 1oo PROCENT BYŚ WYCHAMOWAŁ :)

Odpowiedz
avatar tomcio4215
0 0

jakby jechał 50 to by łoś przebiegł wcześniej i nic by się nie stało :D

Odpowiedz
avatar Dzela
4 4

A jeśli by jechał 70 to by przejechał zanim łoś by wyszedł na droge i też by się nic nie stało :P

Odpowiedz
avatar RoxS
3 3

Zacznijmy od tego że łosie nie przebiegają drogi tylko perfidnie wychodzą na ulice i zatrzymują się tak jak by chciały specjalne doprowadzić do wypadku. Dobrze że to był bus a nie osobówka, bo mogło by to się tragicznie skończyć dla kierowcy!

Odpowiedz
avatar PanPrezes
1 1

Na wiosnę gość na K19 strzelił w sarnę na obwodnicy Lubartowa i żeby było śmieszniej to nawet odszkodowania nie dostał chłodnica poszła więc i za holowanie musiał płacić i to na obwodnicy a nie w lesie więc ta zwierzyna jest dobijająca. Ps. Ostatnio sarna w mieście (Niemce) uderzyła w moją znajomą w tylne drzwi tak że pomiędzy szybę a uszczelkę dało się włożyć rękę >.<

Odpowiedz
Udostępnij