Znam ten ból... Kiedyś uderzyłem w sarnę Oplem Vectrą, tylko u mnie nie było aż tak źle. Co najlepsze sarna wyskoczył mi jakieś 100m od domu, na samym początku miejscowości.
Tak swoją drogą, to jeżeli sarnę ubiłeś, to słyszałem, że możesz się zgłosić do nadleśnictwo i zwracają koszty naprawy. Przy czym powiedział mi to wujek, także ręki obciąć sobie nie dam.
Jeżeli stało sie to w obszarze ostrzegającym o dzikiej zwierzynie to nie ma prawa do żadnego odszkodowania. A po drugie takie służby powinny być wezwane na miejsce zdarzenia i powinny odstawić stosowną notke wraz z notką policji, i podobno (czego nie jestem pewny) zwierze musi być zabite na miejscu - jeżeli zwierze w popłochu oddaliło sie z miejsca zdarzenia także kiszka.
Cała zabawa działa się w miejscowości jechałem 10km/h (50km/h) mniej a mało tego sarna nie miała siniaków tylko skonała, fakt tez taki ze wskoczyła mi pod koła i hamowanie zacząłem po uderzeniu w nią.
będzie naprawiana czy sprzedana?? :)
OdpowiedzChce naprawić mimo małego budżetu BMW będzie jeździć.
OdpowiedzSzybkiego powrotu do stanu używalności!
OdpowiedzZnam ten ból... Kiedyś uderzyłem w sarnę Oplem Vectrą, tylko u mnie nie było aż tak źle. Co najlepsze sarna wyskoczył mi jakieś 100m od domu, na samym początku miejscowości.
OdpowiedzTy to masz szczęście - możesz sobie zrobić jakiegoś fajnego optyka bez szukania powodów ;)
Odpowiedzi tak nie jest źle, brat jak przywalił to maska się otworzyła i rozwaliła jeszcze przednią szybę i dach zawijając się na nim.
Odpowiedzto naprawdę miałem szczęście.
Odpowiedzblachy WOT? :)
OdpowiedzWCI :D
OdpowiedzVentre: Czyli moje okolice :D
OdpowiedzBlachy WCI ale jeżdżące po kieleckich drogach.
OdpowiedzOpisz gdzie to się stało? :)
OdpowiedzButy szatana!
Odpowiedzteż mam takie klapki do chodzenia po ogródku
OdpowiedzJa mam takie cicho-popier**laczki po garażu :D
Odpowiedzale co jak co szczescie miales ze ci na szybe nie poszła.. ale ze 100km/h miales?
OdpowiedzOgólnie poszukuje części maski i grilla jak widać na zdjęciach. Mogą być do malowania. z okolic Kielc.
OdpowiedzTak swoją drogą, to jeżeli sarnę ubiłeś, to słyszałem, że możesz się zgłosić do nadleśnictwo i zwracają koszty naprawy. Przy czym powiedział mi to wujek, także ręki obciąć sobie nie dam.
OdpowiedzJeżeli stało sie to w obszarze ostrzegającym o dzikiej zwierzynie to nie ma prawa do żadnego odszkodowania. A po drugie takie służby powinny być wezwane na miejsce zdarzenia i powinny odstawić stosowną notke wraz z notką policji, i podobno (czego nie jestem pewny) zwierze musi być zabite na miejscu - jeżeli zwierze w popłochu oddaliło sie z miejsca zdarzenia także kiszka.
OdpowiedzA 10 mniej było? ;>
OdpowiedzCała zabawa działa się w miejscowości jechałem 10km/h (50km/h) mniej a mało tego sarna nie miała siniaków tylko skonała, fakt tez taki ze wskoczyła mi pod koła i hamowanie zacząłem po uderzeniu w nią.
Odpowiedz