Najgorsze jest to że spotkałem się już wielokrotnie z łamaniem przepisów przez funkcjonariuszy drogówki. Raz z czystej ludzkiej ciekawości jechałem za nimi ok. 15 km żeby zobaczyć czy zareagują na trzymający się "przy tyłku" samochód jadąc po 120/130 w zabudowanym. Nic sobie z tego nie robili... zjechali w końcu na stacje.
z nimi trzeba krótko od razu komenda i zapytanie kto danego dnia o danej godzinie miał służbę danym autem i nie ma przeproś jakieś konsekwencję muszą zostać wyciągnięte względem kierującego pojazd
W sumie powiem tak gdyby jechali wolno czyli te 60 km/h to zakładam że każdy by zwalniał przy nich, na tej ulicy da się tyle jechać więc co im żałować skoro nie zatrzymali np. Pana który za nimi jechał to tylko przykład zaznaczam. I co więcej mogę zauważyć, że jak nie ma policji na drodze to wszyscy krzyczą że utrzymujemy ich z podatków a oni gniją na komendzie a jak widać ich na ulicach, to wtedy wszyscy krzyczą po co oni wogle stoją przy tej drodze . Dziękuję za uwagę i dodam że choćby się oni i zesrali to wszystkim nie dogodzą !
Przekraczanie predkości to jeszcze nic. W mojej miejscowości w tamten weekend ostatnio chcieli sobie przejechać na czerwonym. Włączyli sygnał (że niby jadą do wezwania) i jeb... w Panią w peugeocie 1007 przywalili. Za to już na pewno będą mieć po dupie
nie koniecznie. Jak mieli włączonego koguta. To będzie uznana wina babki. Bo niby im wyjechała.. Tak to zrobią a nasze prawo to kobiecie mandat wlepi. Bo to jest Polska.
nie koniecznie @asadolewski
to ze maja wlaczone koguty to nie oznacza ze maja bezwzgledne prawo do jazdy nie zwazajac na nic. to jest samochod uprzywilejowany, a nie wylaczony z ruchu, wiec ich tez dotycza zasady ruchu drogowego. na czerwonym moga przejechac, ale ze "szczegolna ostroznoscia". wiec jakby faktycznie wjechali na skrzyzowanie na czerwonym to babka znajac ten przepis moglaby sie bronic w sadzie, chociaz wiadomo jakby to sie skonczylo. czyli podsumowujac: pojazd uprzywilejowany na sygnale nie jest "swieta krowa" i musi stosowac sie do przepisow tak czy inaczej
Najgorsze jest to że spotkałem się już wielokrotnie z łamaniem przepisów przez funkcjonariuszy drogówki. Raz z czystej ludzkiej ciekawości jechałem za nimi ok. 15 km żeby zobaczyć czy zareagują na trzymający się "przy tyłku" samochód jadąc po 120/130 w zabudowanym. Nic sobie z tego nie robili... zjechali w końcu na stacje.
OdpowiedzA co to za muzyka? :)
Odpowiedzhttp://www.youtube.com/watch?v=vxIOUJ7by6U&feature=c4-overview-vl&list=PL0805FB61D7503BC2 nie ma za co ;)
Odpowiedz@Platypus: Dzięki!
OdpowiedzNas ścigają a sami robią to samo. K*rwy je*ane i tyle.
Odpowiedzz nimi trzeba krótko od razu komenda i zapytanie kto danego dnia o danej godzinie miał służbę danym autem i nie ma przeproś jakieś konsekwencję muszą zostać wyciągnięte względem kierującego pojazd
OdpowiedzŚwięta racja, tylko pytanie czy osoba która by to zgłosi z takim filmikiem sama nie dostanie mandatu za przekroczenie prędkości?:P
Odpowiedzjeden zgłosił i dostał mandat
OdpowiedzRęka rękę myje na policji zawsze ;) Więc nawet jak pójdziesz na policje to gówno z tym zrobią i ty jeszcze będziesz mieć przesrane.
OdpowiedzTa zeby jeszcze sie nie doczepili ze o dodatkowe badanie, czy czasami auto autora nie ma czegos przekreconego, oni lubia tak ludzi postraszyc.
OdpowiedzW sumie powiem tak gdyby jechali wolno czyli te 60 km/h to zakładam że każdy by zwalniał przy nich, na tej ulicy da się tyle jechać więc co im żałować skoro nie zatrzymali np. Pana który za nimi jechał to tylko przykład zaznaczam. I co więcej mogę zauważyć, że jak nie ma policji na drodze to wszyscy krzyczą że utrzymujemy ich z podatków a oni gniją na komendzie a jak widać ich na ulicach, to wtedy wszyscy krzyczą po co oni wogle stoją przy tej drodze . Dziękuję za uwagę i dodam że choćby się oni i zesrali to wszystkim nie dogodzą !
OdpowiedzPrzekraczanie predkości to jeszcze nic. W mojej miejscowości w tamten weekend ostatnio chcieli sobie przejechać na czerwonym. Włączyli sygnał (że niby jadą do wezwania) i jeb... w Panią w peugeocie 1007 przywalili. Za to już na pewno będą mieć po dupie
Odpowiedznie koniecznie. Jak mieli włączonego koguta. To będzie uznana wina babki. Bo niby im wyjechała.. Tak to zrobią a nasze prawo to kobiecie mandat wlepi. Bo to jest Polska.
Odpowiedznie koniecznie @asadolewski to ze maja wlaczone koguty to nie oznacza ze maja bezwzgledne prawo do jazdy nie zwazajac na nic. to jest samochod uprzywilejowany, a nie wylaczony z ruchu, wiec ich tez dotycza zasady ruchu drogowego. na czerwonym moga przejechac, ale ze "szczegolna ostroznoscia". wiec jakby faktycznie wjechali na skrzyzowanie na czerwonym to babka znajac ten przepis moglaby sie bronic w sadzie, chociaz wiadomo jakby to sie skonczylo. czyli podsumowujac: pojazd uprzywilejowany na sygnale nie jest "swieta krowa" i musi stosowac sie do przepisow tak czy inaczej
OdpowiedzOni nam powinni przykład dawać !
OdpowiedzNie wiesz że statystyki teraz się liczą.
Odpowiedz