Uwielbiam jeździć nocą :) . Ale jedynie jak dookoła coś się dzieje. Np po dużych miastach itd. Bo np jak jeżdżę gdzieś na wakacje, to nie jara mnie patrzenie na zabite dechami wiochy :D
A ja lubie w nocy, nie ważne czy w mieście czy na trasie. Mniejszy ruch, mniej się człowiek wkurza na innych kierowców, pieszych, rowerzystów a więcej w tym przyjemności z jazdy.
Ja w piątek, o czwartej nad ranem miałam bliskie spotkanie trzeciego stopnia z jelonkiem :D(skończyło się na paleniu gumy przy hamowaniu), więc mój zapał lekko przygasł. Po mieście nocą też fajnie się czasem pokulać :)
Uwielbiam jeździć nocą :) . Ale jedynie jak dookoła coś się dzieje. Np po dużych miastach itd. Bo np jak jeżdżę gdzieś na wakacje, to nie jara mnie patrzenie na zabite dechami wiochy :D
OdpowiedzA ja lubie w nocy, nie ważne czy w mieście czy na trasie. Mniejszy ruch, mniej się człowiek wkurza na innych kierowców, pieszych, rowerzystów a więcej w tym przyjemności z jazdy.
OdpowiedzJa w piątek, o czwartej nad ranem miałam bliskie spotkanie trzeciego stopnia z jelonkiem :D(skończyło się na paleniu gumy przy hamowaniu), więc mój zapał lekko przygasł. Po mieście nocą też fajnie się czasem pokulać :)
OdpowiedzJa w zeszłym roku miałem spotkanie z jelonkiem i skończyło się nową szybą w drzwiach, lusterkiem i zamkiem centralnym oraz powgniataną blachą
OdpowiedzJa miałem ostatnio w środku dnia na obrzeżach miasta biegnącą przez drogę sarenkę.
Odpowiedz