Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

MotoKiller.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pomożecie???

by Potato2209
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar RoyMaster
3 3

Ja bym brał 125p sam mam zamiar z ojcem kupić i remontować

Odpowiedz
avatar skota741
1 1

No będzie ciężko namówić rodziców. Najlepiej kupić na początku ten samochód, których na naszych drogach jest najmniej. Powodzenia.

Odpowiedz
avatar ManieK
3 3

- Malczan jest stosunkowo najtańszy, ceny części również najtańsze, ale za to auto takie "zwykłe", jeśli wiesz o czym mówię. - Kredens jest drogi w zakupie, drogi w renowacji, a części nie dość że nie ma, to jeśli już są, są cholernie drogie.. Ale za to autko najładniejsze z tych wszystkich, najbardziej trzyma klasę. :) - Polonez stoi po środku. Też ciężko kupić tanio w dobrym stanie, ale idzie coś znaleźć :) . Ceny i dostępność części również za specjalnie nie powalają, no ale nie jest tak źle jak w przypadku 125p. Ale najpierw to Ty namów rodziców, a dopiero później marz o aucie. Bo sie napalisz, a nie dostaniesz tego czego chcesz i później będziesz miał zje**ny humor :)

Odpowiedz
avatar Potato2209
0 0

Ok, dzięki, w takim razie dozbieram jeszcze trochę kasy, bo to właśnie na dużego Fiata jestem najbardziej napalony. Tylko jak namówić rodziców...

Odpowiedz
avatar vagfan
0 0

Powiem Ci z doświadczenia, że tak rok przed 18 jest ok, jeśli oczywiście masz garaż w którym mógłbyś spędzać czas. Sam kupiłem auto do remontu, dla jednych klasyk dla innych nie, ale mało ich na drogach już, a kupiłem go w roku w którym miałem 18, ale przed urodzinami :) P.S To nie są polskie auta ;). Dyskusja na temat polskości poloneza była pod innym obrazkiem.

Odpowiedz
avatar sysiek
0 0

ja sam mam 18 lat i rok temu nabyłem piękną renówkę 11 którye strasznie żadko spodkać na naszych drogach.. odrestaurowałem ją sam od podstaw i masz wtedy przyjemność z jazdy i satysfakcje... popieram twój zapał ..dozbieraj jeszcze troche kasy.. i kup sobie duzego fiata ;) i odrestauruj ;)

Odpowiedz
avatar andrzej
0 0

Ceny części do 125p i 126p nabierają coraz bardziej absurdalnych wymiarów, tak samo, jak i ceny samych samochodów. Z polonezem jeszcze nie jest tak źle, ale powoli zaczyna się dziać to samo. Co do samych samochodów - 126p będzie najtańszy w zakupie, w remoncie (gdyż był najdłużej produkowany i części do niego nadal jest zatrzęsienie), ale niekoniecznie w utrzymaniu; jeśli zamierzasz nim dużo jeździć - co pewnie po zrobieniu prawa jezdy będziesz uskuteczniał - 126p może chodzić tylko na benzynie i spala jej około 5L/100km, dając w zamian bardzo mizerne osiągi i dynamikę jazdy. Poloneza nazwałbym wyborem najbardziej ryzykownym - w zakupie tani, w utrzymaniu również, ale prac będziesz przy nim musiał wykonać zapewne najwięcej: najtańszy najczęściej będzie oznaczało najbardziej zaniedbany i wyeksploatowany, często go trapią drobne i tanie w naprawach, ale kłopotliwe usterki(jak np.: problemy z regulacją świateł w caro/+, psujący się licznik przebiegu dziennego), oraz tuż po zakupie trzeba będzie mu zrobić generalny remont, gdyż jest niemalże pewne, że poprzedni właściciel użytkował go nieprawidłowo i zaniedbywał (ale przeprowadzenie takiego remontu gwarantuje przynajmniej kilka lat spokojnej i bezawaryjnej jazdy) ale w zamian samochód odwdzięczy się najlepszą dostępnością części i najbogatszym wyposażeniem ze wspomnianej trójki. Fiata 125p nazwałbym wyborem najbardziej pośrednim - w zakupie prawdopodobnie będzie najdroższy, w naprawach również (części jest sporo, ale ich ceny idą w górę), tak samo, jak i najbardziej kłopotliwy (choćby przez lubiące korodować przednie błotniki, które nie są montowane na śruby, jak we współczesnych samochodach, ale przyspawane), oraz najgorzej wyposażony (w stosunku do ceny), ale ze wspomnianej trójki będzie miał najtrwalszą blachę (gdyż jeśli dotrwał do dzisiejszych czasów, to musiał być po zakupie solidnie zakonserwowany), co w tego typu samochodach jest najważniejsze (gdyż łatwiej jest naprawić elementy mechaniczne, niż blacharskie) oraz bez większych problemów możesz do niego zaadaptować części od nowocześniejszego poloneza (takie, jak wspomaganie kierownicy, szerokie zawieszenie, wygodne fotele groclin, czy silniki benzynowe lub diesla) Dodatkowo zarówno poloneza, jak i 125p można bez większych problemów przystosować do zasilania LPG: znoszą je bardzo dobrze, a spalanie mieści się w 10L/100km, co przy dzisiejszych cenach powoduje, że jazda nimi - przy nieporównywalnie lepszej dynamice i wygodzie - kosztuje taniej, niż 'maluchem'

Odpowiedz
avatar kuchar4
0 0

Przerabiałem podobną sytuację, z tym że jak miałem już18 lat. Bardzo chciałem mieć Malucha, ale rodzice patrzyli na to bardzo nieprzychylnie, również dlatego że mieliśmy już jedno auto, a 2 raczej nie były nam potrzebne. Po dłuuuuugich namowach kupiłem w końcu tego wymażonego malca, z racji tego ze wciąż się uczę to utrzymanie własnego auta jest dla mnie dość drogie, mimo że to tylko maluch, nie mam zniżek na OC itd. Ja nie żałuję i teraz postąpiłbym pewnie identycznie. Mam nadzieję, że znajdziesz swoją perełkę. Pozdrawiam i powodzenia

Odpowiedz
avatar c16xel
1 1

Ja swoich rodziców nie mogłem nigdy namowić na taki samochód. Kupić to nie był problem. Rodzice mówili, że to ten ma golfa, ten e36 itd. Od 2 lat uparlem się na maluszka, ktorego kupić jednak mi nie chcieli, to sam wzielem się za to, zarobiłem kase i przyjechałem pod dom elegantem. Nie było odwrotu i rodzice na dzien dzisiejszy sie pogodzili z tym, ze ich syn jezdzi maluchem :D pozdrawiam i zycze powodzenia!

Odpowiedz
Udostępnij